4 września 2015

Strasznie dużo mam tu myśli w głowie. Wszystko ucieka, ale postanowiłem coś zapisywać. A że nie mam pod celą szuflady, więc zdecydowałem się przekazywać swoje myśli do internetu. Może ktoś to przeczyta, może nawet kogoś zainspiruję do czegoś. Wpisy nie będą regularnie bo odwiedziny mam rzadko a znaczki pocztowe drogie. Dziękuję osobie która wstukuje za mnie te marne słowa.

Chciałbym się jeszcze w życiu komuś przydać, choćby mnie wysłali do rozminowywania pola minowego – lepsze to niż gnicie tutaj. Walka człowieka o przetrwanie jest niewiarygodna. Przecież na logikę powinienem się dawno temu poddać. Może gdy przeczytasz te słowa docenisz to co masz obok? Jeżeli siedzisz – że kiedyś wyjdziesz. Jeżeli masz męża, żonę czy kogoś bliskiego – podejdź do niego/do niej teraz i pokaż jak się cieszysz że macie siebie nawzajem. Ja nie mogę tego zrobić, coraz mniej mam też komu. A ty masz i może nie doceniasz wystarczająco lub nie okazujesz…

2 uwagi do wpisu “4 września 2015

Dodaj komentarz